Po tak długiej przerwie, ciężko jest cokolwiek napisać. Nie sądziłem, że ta przerwa potrwa tak długo. Ciekawe jest jednak to, że dziś postanowiłem coś napisać i cały cholerny dzień przesiedziałem nad myśleniem nad tematem. No bo o czym można napisać? Owszem, zawsze mogę pośmiać się z ekologów, lewicowców, Jarosława i Amerykanów. Ale ileż można?
Właśnie patrze na niezbyt przyjemną twarz Romana Giertycha. Nie słucham go, wolę muzykę. I właśnie to jest dziwne. Kiedyś oglądając wieczorem TVN24 spijałem każde słowo w poszukiwaniu czegoś o czym można napisać, lub czegokolwiek ciekawego. Dziś wolałbym napisać o tym z czego składa się dżem w mojej lodówce, niż o gościach w kolejnym program TVN-u.
Z tego co widzę, to Roman mówi, że Ryszard Kalisz jest kompetentny. No to wszyscy wiedzą. To tak jakby ktoś przyszedł i powiedział "Balcerowicz jest inteligentny" albo "PiS jest do pupy". Aby ludzie o tym wiedzieli nie trzeba przecież mówić o tym w telewizji. Wygląda po prostu na to, że nie ma już zupełnie o czym mówić w telewizji. Szkoda, bo chętnie posłuchałbym teorii spiskowych Macierewicza lub standardowych idiotyzmów Zbyszka Ziobry. Tym czasem mogę jedynie posłuchać o tym, że Kalisz ma rozum i nawet potrafi z niego korzystać.
Możemy być za to dumni, bo nasz skoczek o tyczce zdobył złoty medal na mistrzostwach świata w miejscu o którym nikt nie słyszał. Tak czy inaczej jest to powód do dumy i myślę, że tym optymistycznym akcentem wypada zakończyć. Ten kraj się kończy. Nie mam o czym pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz